Szukaj na tym blogu

31.05.2012

OK COWBOY

 
Jestem totalnym szperaczem, kombinatorem i zdobywcą. Wygrzebana z zardzewiałego pudełka na straganie najmniejsza, unikatowa broszka cieszy bardziej, niż bieganie po sklepach za 'tą idealną [sukienką]', która w większości wypadków istnieje tylko w naszej głowie. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam na zaplanowanych zakupach (spontaniczna wizyta w second handzie się nie liczy*), jeszcze gorzej jest z przypomnieniem sobie, kiedy kupiłam na nich coś, czego na prawdę szukałam, lub coś, na co sama bym nie wpadła, a co pasuje do mnie idealnie i nosi się świetnie. Peleryny- nietoperze, plastikowe daszki, kowbojskie kurtki vintage, przypinki, spinki.. Gdzie bym was znalazla, w Zarze? Wyprodukowane za miskę ryżu?

Witam cię moja kurtko z frędzlami, tak długo na ciebie czekałam. 
* ;)
Na zdjęciu z Kasią Smokiem, nie mniejszym szperaczem niż ja ;)














kurtka z frędzlami - sh
sukienka - bread & butter
broszka - stragan w Poznaniu
biała torebka (imitacja skóry strusia)vintage - Chic Happens

9 komentarzy :

  1. Genialne zdjęcia. Świetna kurtka. ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam pojęcia czemu trafiłam tu dopiero dziś...
    Świetny blog!!!!
    Dodaję i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ah ta kurtka genialna, słów mi brak.
    Są rzeczy, których z Zarze nie znajdziesz i takie perełki własnie składają się na niepowtarzalną garderobę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obie świetnie wyglądacie. :)
    Fajne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurtka świetna, sukienka też mi się baaardzo podoba :) Do tego piękne zdjęcia. Akcja za miskę ryżu bardzo dobra. Chociaż wśród moich najbliższych swiadomośc problemu jest duża, to takie akcje przypominają mi, że jednak nie wszyscy się nad tym zastanawiają i warto o tym mówic!

    Pzdr!

    OdpowiedzUsuń
  6. te wielkie banki sa swietne!

    OdpowiedzUsuń
  7. aa, kurtka jest idealna i boska bez dwóch zdań.
    kocham za to sh, 100% racji przyznaję i uwielbiam tę iskrę przygody buszując w sh :)

    pozdrawiam

    persona non grata

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie ostatnio zdałam sobie sprawę, ze moje ulubione ubrania pochodzą w większości właśnie z "drugiej ręki" - wyszperane w lumpeksie bądź przejęte od znajomej. Wyglądacie obie świetnie, zazdroszczę kurtki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurtko, też Cię szukam! :)
    lumpeksy górą!
    pozd. Justyna

    OdpowiedzUsuń