Po przebrnięciu przez kampanię wrześniową i załatwieniu tysiąca spraw, wybyłam do Stambułu i właśnie stąd będę blogować w najbliższym czasie:) Jestem w Turcji pierwszy raz i już wiem, że w mój gust zupełnie nie trafia turecka muzyka, przytłaczają mnie korki i nieświeże powietrze aglomeracji, dziwią ludzie notorycznie wskakujący pod samochody. Na pocieszenie dodam jednak, że w tv można usłyszeć takie perełki jak: wokalistka a'la Kylie Minogue w stroju a'la Lady Gaga (?). Lub: wokalista- skrzyżowanie Krzysia Ibisza i Libera (czy ktoś pamięta tego pana?) z tańczącymi w tle 'pussycat dolls' dla ubogich, do tego niedoszły turecki 50 cent oraz na koniec (uwaga!) śpiewający mężczyzna wyglądający jak Maxim - czarnoskóry wokalista z Prodigy! A wszystko to zmiksowane i zaserwowane w przeciągu 3 minut:) Skwituję to w ten sposób: kultura zachodnia niech pozostanie na zachodzie.
Stambuł jest jednak tak przepięknym miastem, że wszystkie powyższe uwagi stają się drobnostkami. Ignorując zachodnie wpływy skupiam się, aby poznać kulturę/miasto/ ludzi od tej lepszej, autentycznej strony.
Tymczasem poniżej pierwsza odsłona owoców współpracy z poznańskim Starym Browarem:) Foto można zobaczyć w newsleterze, stronie SB oraz na fanpage SB na fejsie. Przygotowałam stylizację, która całkowicie oddaje klimat, jaki preferuję- i jeżeli chodzi o ubrania, i jeżeli chodzi o miejsce. Surowe ściany byłego RS4 idealnie pasują do wizji- mniej znaczy więcej. To popularne zdanie brzmi jak porada z poradnika domowego, jednak faktycznie w pełni oddaje styl jaki lubię:)
koralowa torebka: River Island
okulary: Prada/ Loox Galeria Optyki
Pasek: sh
rękawiczki: allegro
make-up -Ingot/Magda Lewandowska
fryz- Klaudia KAKA Klimowicz
za pomoc dziękuję także dzielnej Ani ze SB:)