Hell yeah! Cel na ten rok osiągnięty. Od 3 tygodni staram się zrozumieć i nauczyć się (prze)żyć w Pekinie, a nie jest łatwo, będąc niedoświadczonym białasem w najludniejszym kraju świata. Każde wyjście do marketu wiąże się z koniecznością konfrontacji z chaotycznie poruszającym się tłumem, jakiego w marketach nie widziałam nawet w przeddzień Wigilii;) W metrze natomiast, zamiast walczyć, musisz dać ponieść się fali (chińczyków) i popłynąć razem z nimi.. O stajlu mieszkańców stolicy trochę później, zbieram materiał :>
Poniżej pierwsza długa sukienka w kolekcji, kupiłam ją tutaj za grosze, więc pewnie nie ostatnia :) Zdjęcia robione w Pałacu Letnim w Pekinie (w 35 stopniowym upale- ma-sa-kra).
p.s. Ku mojemu zdziwieniu, w chińskim magazynie o modzie znalazłam całą stronę poświęconą lookowi rodem z Lipska (i Wave Gotik Treffen), o którym pisałam posta temu :) Mroczne błyskotki rules :>>
foto_ Armaada, Lauren
sukienka _Beijing - Xidan
torba _Beijing - Xidan
pasek _ Asos
sandały _Carry
Witaj,
OdpowiedzUsuńno i mam problem co bardziej podziwiać: Armaadę, sukienkę i torbę, miejsce, kolory, egzotykę, fotki.
Jeden wspaniały mix!!!!
pozdr.Vslv
Rany, jak ja Ci zazdrodzczę. I zdjęć, i wyglądu, i Pekinu!
OdpowiedzUsuńZdjęcia są rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńTy -minimalizm i otoczenie - przepych i obłędny efekt! :)
OdpowiedzUsuńHej :) Moglabys zdradzic co porabiasz w Pekinie? Praca, wakacje?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
czytelniczka
ależ Ci zazdroszczę wyjazdu !!!!
OdpowiedzUsuńsukienka jest świetna :)
O kurcze świetne zdjęcia. Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńPekinu Ci zazdroszczę:) Mój Ojciec za młodu podróżował po Chinach i mam ciśnienie by powtórzyć Jego przygodę:) Także zazdrość i zachwyt nad zdjęciami:)
OdpowiedzUsuńjejku ależ Ci zazdroszczę tego Pekinu! Zdjęcia są niesamowite(widoki zapierają dech w piersiach),pięknie wyglądasz czegóż chcieć więcej! ahh <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:)
http://movesfashion.blogspot.com/
Byłam w Pekinie i w tym pałacu także, pięknie tam - tylko wszędzie masa ludzi. No i ich styl, mistrzunio. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńMroczne błyskotki to teraz Londyn. Im czarniej tym lepiej. Sam topię się w czerni i jakoś mnie to cieszy. Wyglądaj tak jakbyś za chwilę miał żebrać. Gotycki samarytanin.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz, śledzę na bieżąco, choć nie zawsze pokuszę się o komentarz. Przesyłam brytyjskie love.
bosko! ty, stylizacja, miejsce, wszytsko:)
OdpowiedzUsuńzapraszam www.magdarling.blogspot.com
Zdjęcia są po prostu niesamowite, zapierają dech w piersiach. Właśnie odkryłam Twojego bloga i buszuję wśród postów. Stylizacja również bardzo mi się podoba ale to egzotyczne tło także nie pozostaje bez wpływu nie tylko na sferę podkreślenia kolorystyki zdjęcia a le przytłoczenia elementami i kolorami prostoty stylizacji. Właśnie przez to Twój strój jest wyraźniejszy, to on rzuca się pierwszy w oczy, wychodzi na pierwszy plan.
OdpowiedzUsuńswietne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń