O targu staroci niedaleko stacji metra Porta Genova w Mediolanie już wspominałam (tutaj). Po roku wróciłam w to samo miejsce, z nadzieją, że w moje ręce wpadnie coś całkowicie unikatowego. Wyszukałam sporo vintage'owych śliczności, ale ich ceny niekoniecznie pokrywały się z moim budżetem. Od przemiłego, starszego Włocha kupiłam wielki płaszcz za małe pieniądze- good deal :) Dwa słowa o fasonie: ramiona zaokrąglone, całość opada bezwładnie przypominając pelerynę, po paru dniach przyzwyczaiłam się do braku guzików.
Biegając w nim po mieście zostałam przyłapana przez fotografa Vogue Italy ::::) Zdjęcia innych uchwyconych przez niego osób można zobaczyć tutaj (http://www.vogue.it/trends/voguistas). Poniżej także płaszcz w innym zestawieniu.
UPDATE: Cały outfit dosłał MISTER MORT, bloger, który także zrobił kilka zdjęć
płaszcz_ vintage/ Milan
okulary_ vintage/ Milan
szal no 1 and no 2_ sh
czapka_ sh
kapelusz_ vintage