Jeszcze nie zaczęła się wiosna (a także związany z nią konkurs... przygotowanie i dopełnienie formalności jak na polskich biurokratów przystało, trwa;) - bądźcie zatem cierpliwi), a ja już wiercę się i unoszę z zachwytu nowymi kolekcjami jesienno-zimowymi na ten rok. I wpatruję się jak zahipnotyzowana, wprowadzona w błogi stan zaspokojenia (wizualno-estetycznego, oczywiście) wyłaniając moich faworytów z pokazów serwowanych prosto z ociekającego [ogólnie nazwijmy] modą, przeokropnie pięknego, paryskiego fashion week-a. Jeżeli będę uczynna i pokorna przez cały rok, mój kalendarz w czasie trwania następnych tygodni mody, będzie zapełniony analogicznie jak ten????? Rozkład jazdy paryskiego targowiska p-różnorodności - takich wpisów w kalendarzu, który może zacznę regularnie prowadzić, sobie życzę:) A póki co, czekam na pokaz marki HERMES (wg kalendarza- 10 marca), której zeszłoroczną kolekcję prezentowaną w Paryżu pokochałam szczególnie mocno i z oddaniem za skórzane czapki- pilotki (nie pozostałam bierna;). Mam nadzieję, że i tym razem będę równie pozytywnie zaskoczona.
Pilotów i pilotki zostawmy w spokoju, przerzućmy się teraz na zakonnice (nie opuszczając przy tym tematu paryskiego Fashion Week - przecież to wydarzenie godne jak największej uwagi..).Tak właśnie kojarzą mi się sukienki z kolekcji Rolanda Moureta - stonowane, pozornie grzeczne, niebanalnie skrojone i w bezpiecznych kolorach. Jedynie długość (przed kolano! - rozpusta i zgorszenie w biały dzień) definitywnie wyklucza je z propozycji outfitów dla zakonnic:) Hmm. Kupuję ten pomysł, są świetne.
źródło: style.com
A skoro mowa o rozpuście- z mojej inicjatywy, z rozpustą walczyć będzie Aktivist!. Przeróżowy t-shirt promujący akcję można obejrzeć tutaj. :-)
Aby być wiarygodniejszą, poniżej prezentuję zapięty pod saaamą szyję sweter, którego pochodzenie może być tylko jedno- takich rzeczy nie znajduje się w normalnych sklepach. Jego guziki w ilości niezliczonej (lenistwo) przypominają mi guziki sutanny. Grzecznie i ciepło - przecież za oknem wciąż wieje i śnieży! Na ramionach drapowania, całość tkaniny za każdym razem układa się na swój sposób. Przemiłe dziełko.
sweter - sh
branzolety - h&m
Genialny sweter! Zazdroszczę Ci takiego łupu :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia świetne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny sweter i piękne zdjęcia. Ten zakonny trend bardzo mi się podoba. Swoją drogą, zakonnice wcale nie muszą być takie grzeczne. Pamiętam opowiadania z dzieciństwa jak to zakonnica Magdalena susząc swoje koronkowe majtki na lince, nieświadomie przyprawiała mojego sąsiada o zawał serca ;p
OdpowiedzUsuńTwój blog rozwija się we wspaniały sposób. Je l'aime bien:)
OdpowiedzUsuńPiękny sweter, branSSSSSolety też.
OdpowiedzUsuńsweter absolutny odlot szafiarski, a do niego genialna stylizacja. Jestem na TAK :)
OdpowiedzUsuńSweter bardzo oryginalny i wspaniale wygląda na Tobie. Poza tym świetny makijaż , no i zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńOo, śliczny sweter. Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńwww.chrobrnietaa.blogspot.com
13 lat, ostrzegam ^^
dobre foty! najbardziej podoba mi sie ostatnia;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i cudna bluzka!!!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńmilusio
OdpowiedzUsuńOdnoszę wrażenie, że ta stylizacja przedstawia Cię w nowym świetle - nie mniej jednak równie imponującej, jak wszystkie pozostałe odsłony :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam motylowe sweterki.
piękny sweter! piękny i prosty, a całość bardzo lekka i ezoteryczna. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńwitam jednego z nielicznych (ujawniających się) panów (pozdr pac)
_Donina- są piękne, niestety ja akurat wcale nie noszę opasek:)
_Sanna's..- ciche wody,... :P
_Kolaże medialne- <3
_Otóż I..- co masz na myśli? ..:)
THX pozostali:)
co za czadowy sweter! super
OdpowiedzUsuńwielbie Twoje foty
a co do zakonnych sukienek - jestem na tak, oczywiscie w wersji krótkiej :))
i love the pictures, is that you in the photoss below? simply beautiful! :)
OdpowiedzUsuńhttp://raita2.blogspot.com/
the sweater is just so amazing!!! i love love the volume created by the triple pleats on the shoulder,
OdpowiedzUsuńja się jeszcze do tego zakonnego trendu nie przekonałam , nie wiem, zobaczę jak to wyjdzie na ulicy ;)
OdpowiedzUsuńOj, czekanie jesienią na kolekcje wiosenno-letnie jest przyjemne, ale myślenie o następnej zimie, podczas gdy tej mam już po dziurki w nosie, mnie przeraża O.o
OdpowiedzUsuńChoć nie powiem, ten szary żakiet w kreacji pośrodku jest naprawdę ciekawy.
Ten Twój sweter ma duszę, ale najbardziej zauroczona jestem kreską na Twojej powiece <3
Jak to jest, kurczę, tak mi się podoba ten makijaż a sama nie umiem, boję się, nie wychodzi mi, nawet nie wiem jak się do tego zabrać :(
Cudowny sweter!!! Tylko pozazdrościć łupu!
OdpowiedzUsuń