Mundurek vintage (po drobnej poprawce krawieckiej) jest idealny na nocne wyjścia z nożem i tasakiem. Narzędzia te wiszą na mojej piersi za sprawą pewnej dziewczyny, od której kupiłam to ręcznie robione narzędzie zbrodni na poznańskim Babim Targu. Było to już jakiś czas temu, nie pamiętam jak nazywała się ta uzdolniona istota.. Ale z tego co mówiła, czyta bloga, apeluję więc: przypomnij się, odezwij się!
foto: fake
sukienka vintage
rękawiczki - Pekin
buty - underground london
PAMIĘTACIE O ART & FASHION FESTIWAL? W tych dniach w Poznań jest modową stolicą Polski! W tym tygodniu ciąg dalszy zmagań uczestników warsztatów, a dla zainteresowanych cykl otwartych wykładów, projekcji filmowych i innych atrakcji. Ja także mam okazję współpracować przy AFF, w tym roku prócz stylizacji pokazów (już 22 października- wstęp free), przygotowuję także stylizacje dla warsztatów fashion drawing prowadzonych przez Tomka Sadurskiego. Doba stała się zdecydowanie za krótka! Jeżeli chcecie podejrzeć, zapraszamy na szachownicę na poziomie zero w nowej części Starego Browaru :-))
info:
ciekawy zestaw i zdjęcia ;)!
OdpowiedzUsuńPostawa jak na wybiegu :)
OdpowiedzUsuńTo ja, to ja! Armaado droga to ode mnie kupiłaś broszę. Niestety od dawna nic nowego nie powstało, z wyjątkiem zamówień specjalnych, ale być może Twój post sprawi, że nastąpi pełna mobilizacja :)
OdpowiedzUsuńCiekawe zdjęcia i świetne buty !!
OdpowiedzUsuńKlimatowe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńmania mania - świetna robota z broszką!
lubie twoje zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTy jak zwykle wyglądasz genialnie.
OdpowiedzUsuńFajny klimat zdjęć, który doskonale pasuje do ubioru. Inspirująco tu u Ciebie ;-)
OdpowiedzUsuńSuper, trochę jak stewardessa;)
OdpowiedzUsuńNo i buty!
http://playwithfashion.blogspot.com/
wyglądasz jak zawodowa modelka :)
OdpowiedzUsuńswietny set :)
zapraszam do mnie.