Szukaj na tym blogu

26.12.2013


Szafa ugina się pod ciężarem rzeczy, a Ty wciąż "nie masz się w co ubrać" na Sylwestra? Odwiedź cztery poznańskie adresy. To właśnie tam znajdź to, czego nie zobaczysz na nikim innym- prawdopodobieństwo spotkania swojego klona zmaleje niemal do zera. Dodatki z charakterem- czapkę, cekinowe bikini czy muszkę- znajdziesz także tam. Wpis jest niesponsorowany i subiektywny- po prostu lubię tam wpadać :). Macie już swoją opinię na temat tych miejsc? Podajcie także swoje ulubione miejsca (i namiary), nie tylko w Poznaniu!



1. Priscilla Vintage Shop & Gallery
Wielka 19 (I piętro), 61-775 Poznań

Bezapelacyjnie największy wybór ciuchów vintage w mieście. Uwaga, w sklepie bywa Ryszard - prawdziwy szatan zamknięty w ciele małego psa.







2. NooNah Vintage & Second Hand
Garbary 71, 61-758 Poznań

Wyselekcjonowane i odnowione ubrania z drugiej ręki. Panowie tworzą także kolekcję własną, inspirowaną vintage.





3. Iconic
Woźna 14 a, 61-777 Poznań
(vis a vis Restauracji Sushi GOKO)

Biżuteria oraz dizajn z wielu epok. Prawdziwy Vintage- biżuteria przedwojenna, z nobliwych lat 50, szalonych 60/70, a także blaski i błyski przełomu lat 80/90tych. Drobne meble i dzieła sztuki, sporo dodatków vintage- okularów, torebek.





4. Laboratorium Loo Secondhand - Vintage
Al. Marcinkowskiego 20 , 61-283 Poznań
(w bramie)

Freak Art Shop, vintage, second hand, wypożyczalnia kostiumów i peruk, charakteryzacja. Szukajcie a znajdziecie.


collage _ Armaada
photo _ Armaada

10.11.2013

Anna Dello Ruso

Pielgrzymka do NYC
Nowym Watykanem stał się Nowy Jork, biblią Vogue, papieżem jest Karl Lagerfeld, a grzechem (śmiertelnym!) skarpetki do sandałów. Niech Cię święty Jacyków strzeże przed tym grzechem! W oczach "wiernych" zostaniesz skreślony na wieczność, a błagania o rozgrzeszenie nie będą wysłuchane. Moda stała się religią, a funkcje, które kiedyś pełniła (np. wyrażenie buntu) uległy zmianie. Dla przeciętnego Kowalskiego moda to około-eventowe przebieranki i inne fanaberie, dla innych moda to filozofia życia. 
Dekalog co sezon
Owieczki podążają za modą łykając trendy z takim namaszczeniem, jak ich ukochane babcie Komunię. Aby owieczki nie zbłądziły, dostają 10 przykazań, które zmieniają się co sezon. "Absolutny must have" i "najgorętsze trendy sezonu" to przecież rzeczy, których nie mogą zignorować. Ważne są rytuały i święta religijne. Najwierniejsi pielgrzymują na fashion weeks, fashion days, fashion weekends, fashion..... by zobaczyć cuda, których de facto często brak. Objawienia, zamiast w TV Trwam obejrzymy w Fashion TV. Stacja nadaje z nieba, a raczej z samego raju, do którego chciałby trafić już za życia każdy fanatyk mody. 
"In Karl we trust"
Jeżeli chcecie zobaczyć jak przemysł mody naśladuje religię, obejrzyjcie dokument Martiny Neuen, niemieckiej dziennikarki, która spędziła kilka miesięcy z samym papieżem Karlem (teaser poniżej). Ofiary mody widzieliśmy nie raz. Wszystkie albo są do siebie podobne, albo nie są podobne do samych siebie. Grupy anonimowych zakupoholików już istnieją, czas na grupy wsparcia dla osób, które przedawkowały trendy. Czy daliśmy się wciągnąć do modowej sekty? Może czas przeżyć katharsis, uwolnić się od nieustannej kontroli wszystkiego i wszystkich, którzy wmawiają nam jedyne i słuszne prawdy na temat mody?


6.11.2013


Zakochałam się w projektach Dzky. - o tym już wspominałam. Dziś odsłona drugiej sesji z jego projektami. Tym razem zabrałam je do Rzymu, gdzie wraz z zaprzyjaźnionym fotografem zrobiliśmy kilka szybkich ujęć. Naturalnie, kiedy dotarliśmy do upatrzonego miejsca, zaczęło padać... 
Kiedyś męska koszula, za sprawą inwencji twórczej Macieja stała się koszulą damską. Uwielbiam efekt końcowy tej przemiany, nieregularne sploty i poszarpane, zwisające kawałki materiału. Sukienka także powstała ze splatania kawałków materiału. Przypuszczam, że czas, jaki upłynął na splataniu jej jest porównywalny do długości pracy przy niektórych projektach haute couture. Hmmmm... dzky. haute couture, brzmi ładnie ;).



Thanks to 
Maciej Sieradzky dzky. (designer) 
and 
Pino Leone (photographer)

28.10.2013




Art & Fashion Workshops w pigułce
Powyższe video podsumowuje tegoroczne warsztaty na Art & Fashion Festival. Miałam przyjemność brania udziału w warsztatach stylizacji. Właśnie z tej perspektywy, uczestniczki warsztatów, stwierdzam, że video zawiera kilka bardzo, bardzo istotnych stwierdzeń. Potwierdzają one, że udział w AFF to mocno inspirujące, motywujące i bardzo cenne doświadczenie dla wszystkich uczestników. Ale o tym za moment.
Niewiadoma
Czego uczyłyśmy się na warsztatach fashion styling? Grono osób przypuszczało, że uczyłyśmy się jak stylizować, że dyskutowaliśmy o trendach, o tym co modne. Prawda jest taka, że podręcznikowe wskazówki o typach sylwetki, kolorystyce itp. itd. możemy przestudiować same. Jeżeli warsztaty prowadziłaby, strzelam, Joanna Horodyńska, znajomość trendów zapewne byłaby szalenie istotna. Ale nie na warsztatach ze Scottem. Na nich liczyło się coś zupełnie innego. Otóż tak, uczyłyśmy się stylizować - ale, dzięki bogu, w innej formie.




Poznaj Scotta
Nadszedł czas przekonania się na własnej skórze, jak naprawdę pracuje się ze Scottem Schumanem. "Co o Tobie mówi Twoja kurtka?"- spytał, podczas naszej pierwszej rozmowy w trakcie warsztatów. Miałam na sobie ulubioną, ręcznie malowaną ramoneskę, całą w ćwiekach i kolcach. Kurtka jest nie tylko absolutnym majstersztykiem, ale i rzeczą, w której czuje się pewnie. Scott wiedział, o co zapytać. Kto jak nie on zastanowi się nad tym, co Twój ubiór może o Tobie mówić? Dyskusje i rozmowy na warsztatach, mimo iż w bardzo żartobliwym tonie, skupiały się na konkretach. Maksimum treści w minimalnym czasie - tak pracuje się ze Scottem. Rzeczowy, konkretny, zabawny, motywujący, wymagający. Bez zbędnych ceregieli, opóźnień, prywaty. Kilka razy nas opieprzył. To właśnie te sytuacje nauczyły nas najwięcej.
Zadanie
Lakonicznie zarysowane zadanie "wystylizowania męskich sylwetek" za pomocą ubrań wypożyczonych ze sklepów okazało się czymś innym, niż mogło się wydawać. Początkiem procesu było zastanowienie się kim jesteśmy, co chcemy przekazać. Miałyśmy stworzyć możliwą do zrealizowania koncepcję - obraz i wyrazić nim coś, co wynika z nas samych. Pracowałyśmy więc nie nad najmodniejszą stylizacją, ale nad tym, aby nasza koncepcja była przemyślana, możliwa do zrealizowania i aby została zrealizowana zgodnie z zamysłem. Scott zatem prowadził nas podobnie, jak robili to inni wykładowcy AFF, np. Rafał Milach prowadzący fashion photography: "(...) jesteśmy na warsztatach związanych z modą, natomiast chciałbym, aby ta moda stała się tylko pretekstem do powiedzenia jakiejś szerszej historii".




Proces
Zadanie zostało określone konkretnie, pozostawiając jednak wiele swobody na twórcze myślenie i kreatywność. Całkowicie zgadzam się ze zdaniem innej uczestniczki warsztatów wypowiadającej się w video: "Nasi prowadzący starają się dla każdego [uczestnika warsztatów] znaleźć dobrą drogę (...). Każdy z nas jest zupełnie inny (...). Oni [prowadzący] zawsze próbują iść naszą drogą, a nie coś nam narzucać". Dokładnie tak samo było podczas warsztatów fashion styling.
Po rozmowach i dyskusjach zabrałyśmy się za poszukiwanie inspiracji, aby stworzyć zarys koncepcji. Trzeba było działać sprawnie, czas mijał. Przeglądałam magazyny, biegałam po Starym Browarze, robiłam szkice. Każda z nas omówiła wymyśloną koncepcję podczas rozmowy w cztery oczy z prowadzącym. Następnie nastąpiła wyboista droga realizacji naszych projektów, przez którą prowadził nas Scott. Jak to w życiu bywa, nie wszystko szło gładko. Co rusz coś próbowało nas zbić z tropu, odwieść od realizacji wymyślonej koncepcji. Scott dał nam niezłą szkołę jak trwać przy pomyśle, radził jak walczyć o to, aby obraz stworzony w głowie stał się rzeczywistością, jak go zrealizować, na czym się skupić. I tego, że sam proces jest ważny, ale okoliczności i niuanse podczas procesu są nieistotne, bo liczy się efekt końcowy, zrealizowany projekt i to z niego jesteśmy rozliczani. Zrealizowałyśmy sesję z modelami na potrzeby naszych projektów, a także sesję do magazynu Viva Moda.


Koncepcja
Zbroja, która była elementem wystawy jednego ze sklepów, stała się osią mojej pracy. Dzięki uprzejmości Pań ze sklepu FALKE, udało mi się ją wypożyczyć.
Jakie funkcje pełni zbroja? Przede wszystkim chroni, daje poczucie bezpieczeństwa, poczucie siły, ukrywa to, co delikatne, co niewidzialne, co jest w środku. Bywa, że błyszczy, dodaje nam odwagi, pewności siebie. Czy to nie brzmi znajomo? Czy to nie ubrania pełnią te same funkcje? Dzięki nim tworzymy obraz samych siebie, sygnalizujemy jak chcemy być postrzegani, jednocześnie ukrywając coś w środku. Moja praca pisemna, którą aplikowałam na warsztaty poruszała ten wątek. Zadanie na warsztatach, a w szczególności wsparcie Scotta w tym pomyśle, spowodowało rozwinięcie tej koncepcji i przedstawienie jej za pomocą instalacji , która wisiała na wernisażu i kilka dni po. Koncepcję trzeba było obronić stojąc przed jury, a w nim m.in. Pani Grażyna Kulczyk, kurator festiwalu Basia Metelska, Hanna Rydlewska, Marcin Różyc, Anna Orska i wiele innych. Spójrz w lustro i zastanów się: What do you hide under your armor?
Kurtka, to moja zbroja. I chyba moja królicza łapka, bo udało mi się wygrać warsztaty! Pierwszym pytaniem, które zadał mi Scott było: „Co ta kurtka mówi o Tobie?”. Odpowiedź na pytanie co ja skrywam pod swoją zbroją także już poznał.





zdjęcia: Jakub Wittchen | K Pictures

Na koniec małe przemówienie, (prawie jak po otrzymaniu Oscara): dziękuję całemu AFF, fantastycznym dziewczynom z warsztatów stylizacji oraz przede wszystkim Scottowi Schumanowi za dwa kreatywne, bardzo owocne dni :).

20.10.2013


Wieczorny przegląd prasy. Przed momentem zakończył się Art & Fashion Festival, w ramach którego brałam udział w warsztatach Fashion Styling prowadzonych przez Scotta Schumana. O tym już w przyszłym tygodniu :-) A tym, którzy jeszcze nie mieli okazji zaznajomić się z Fashion Book Poland, polecam całą książkę jako mocno skondensowany, czytelny przegląd polskiej branży modowej. Na stronie 525, wśród blogów eksperckich znajdziecie bloga Armaada. Bardzo dziękuję i jednocześnie bardzo się cieszę, znaleźć się w tej publikacji obok Michała Zaczyńskiego czy Harel, to nie lada wyróżnienie. Na samym końcu screen z magazynu Catwalk, a na nim krótki wywiad z Maciejem "Dzky." Sieradzkim oraz zdjęcie, które pochodzi z naszej wspólnej sesji (konkretnie tej: link). Krok po kroku brniemy do przodu :-)




1.10.2013


Skórzany płaszcz to mój jesienny strój obowiązkowy. Mam go kilka sezonów, jego krój jest nieśmiertelny i maksymalnie prosty.  Skóra jest półmatowa, wykończenie surowe, brak przeszyć. Co sezon mam nowe pomysły na zestawianie go z resztą garderoby. To taki pewniak- przypuszczam, że dopóki jego stan będzie dobry, będę go eksploatować jak długo się da. Czy w Waszej szafie wiszą pewniaki, czy już wszystko, dziwnym trafem, służy Wam tylko jeden sezon? Okulary (vintage Valentino!) to cenny łup z meksykańskiego pchlego targu, o którym pisałam tutaj (link).




coat _ DKNY / body _ wolford / pants _ vero moda / shoes _ sisley / sunglasses _ valentino vintage

pics by Magdalena Andrychowska

23.09.2013

Image Hosted by ImageShack.us

3stopnie oficjalnie otwarte. W nowym concept store w Luboniu pod Poznaniem ostrzępicie włosy w akcie jesiennej desperacji, następnie obłowicie się w ciuchy młodych, polskich projektantów (ah ah, jak to ultra-modnie brzmi!), na koniec wypijecie gorącą czekoladę - co prawda z automatu, ale pyszną. W podziemiach studio foto, na parterze półki uginające się od profesjonalnych kosmetyków do włosów. 
Jeszcze trochę i w końcu zdecyduję się na odświeżenie fryzury, zapuszczanie włosów jest takie nudne ;) 

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us
pants _ moodo / dress _ vintage / leather jacket _ moodo / top _ h&m

13.09.2013


Moda na modę trwa, mnożą się kolejne butiki, concept store'y, sklepy vintage... Już jutro dowiemy się co do zaproponowania ma nowo powstały concept store 3stopnie w Luboniu, rzut chomikiem od Poznania. Więcej szczegółów jak urządzono to miejsce, czy i czym wyróżnia się na tle innych miejsc, oraz co znajdziecie w środku dowiem się i przedstawię wkrótce - jutro oficjalne otwarcie! 
Mam dla Was 3 podwójne zaproszenia na ten event. Aby je zgarnąć, napiszcie w komentarzu lub emailu (armaadablog@gmail.com) z czym kojarzy Wam się sesja, którą prezentuję w tym poście. Skojarzenia ujmijcie w trzech słowach, np.

mistyfikacja, hemoglobina, halucynacja.

3 najlepsze zestawy skojarzeń wygrywają!  Nie zapomnijcie zostawić maila i polubić Armaadę oraz 3stopnie. Ogłoszenie konkursu jutro około 11:30, trzeba działać szybko! Szczegóły o evencie znajdziecie tutaj. Do dzieła!







photo daria alicja / mua Anna Walachnia / styl Rafael / hair Angelika Dębek / high heels h&m / dandy shoes venezia / sztyblety h&m

2.09.2013


Wielka, skórzana i dziwna. Zaadoptowałam kurtkę po przejściach, z zawiłą przeszłością. Wyszperałam ją na stoisku z ciuchami vintage podczas pchlego targu w berlińskim Mauer Park'u. Miejsce rewelacyjne, to właśnie jego dotyczyć będzie następna notka. Kurtka wygląda jakbym wymieniła się za nią oddając poprzedniemu właścicielowi 3 żubry pod żabką.
czytaj więcej

22.08.2013


Maciej Sieradzky. To nazwisko chodziło za mną od kilku tygodni. Pewnego wieczoru przejrzałam kolekcje z łódzkiej Złotej Nitki. Żadna kolekcja nie wywarła na mnie takiego wrażenia jak "Wo-Meny" Macieja (galeria tutaj). Surowa, przerysowana, odważna, pomysłowa. Pierwsze skojarzenia: korony cierniowe, złote zdobienia niczym z kościelnych ołtarzy. Jak się okazało (a co nie było dla mnie takie oczywiste), kolekcja zrobiona została wykorzystując ideę upcyklingu. Maciej wykorzystał m.in. papier i banery reklamowe (!). Zdjęcia to efekty współpracy czterech osób - Maciej udostępnił stylizacje i czuwał nad nimi podczas sesji, czesał Sergiusz Pawlak (studio HairAir), Igor Drozdowski jest autorem zdjęć, a ja pozowałam i malowałam twarz na biało ;-) Gratuluję Maciejowi kolekcji i podejścia - to bardzo pracowity gość z wielkim talentem, przy tym skromny i sympatyczny. Mam nadzieję, że jeszcze będzie o nim głośno!